– Od początku ubiegłego roku obserwowaliśmy, jak systematycznie rosły ceny w sklepach. Dlatego dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem to, że w styczniu br. Wszystkie badane kategorie okazały się droższe niż w rok temu. Natomiast nie każdy spodziewał się aż tak wysokiego wzrostu, który znacznie przewyższa poziom inflacji – komentuje Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland. Na czwartym miejscu są napoje bezalkoholowe ze wzrostem cen o 8,7 proc. Miesiąc wcześniej podrożały o 13,8 proc.
Przeciętne wynagrodzenie w kwietniu. Dane GUS
Łącznie zestawiono ze sobą ponad 72,6 tys. Tempo podwyżek cen spadło w przypadku artykułów tłuszczowych i nabiału. W przypadku tłuszczów – w ocenie eksperta – warto zwrócić uwagę na dwa czynniki. Codzienne zakupy zdrożały średnio o 19,1 proc.
Tak drożeją podstawowe produkty rolne. “Inflacja cen żywności najpewniej mija szczyt”
To dawało konsumentom pewne możliwości optymalizowania wydatków, choć oczywiście wielu produktów nie da się zastąpić innymi. Natomiast fakt, że ostatnio wszystkie kategorie zdrożały, pokazuje naprawdę trudną sytuację wszystkich uczestników rynku. Cen detalicznych, przeprowadzona przez trzy niezależne podmioty zajmujące się monitorowaniem sektora handlu w Polsce, tj. UCE RESEARCH, Hiper-Com Poland i Grupę AdRetail, wykazała, że w czerwcu br.
I wtedy przyszedł maj, ceny jeszcze bardziej spadły [Koszyk zakupowy Business Insidera i aplikacji PanParagon]
Ministerstwo rolnictwa chce całkowitego zniesienia akcyzy na cydr i perry. Postulują to również producenci tych napojów alkoholowych. Resort finansów odpowiada, że zarówno cydr, jak i perry, są obecnie preferencyjnie traktowane pod względem podatkowym. Podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa poruszona została także kwestia sprzedaży napojów alkoholowych przez internet.
Inflacja tylko pozornie opanowana. To może napędzić drugą falę wzrostu cen
- Istnieje jednak szansa na to, że w kolejnych miesiącach wzrosty cen będą umiarkowane, na poziomach 5-6% w relacji r/r” – podsumował Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito.
- Jak zauważa Reuters firma chce wykorzystać potencjał nowej technologii w całej swojej działalności i konkurować z Apple i Alphabetem, spółką-matką Google’a.
- Wynikać to będzie przede wszystkim z odbicia gospodarczego i wyższego popytu konsumpcyjnego.
- – Podwyższone koszty transportu i magazynowania w okresie zimowym oraz wciąż utrzymujący się wysoki popyt powoduje, iż producenci nie widzą potrzeby redukcji cen.
– Wzrost cen mięsa po części jest pochodną spadku jego spożycia przez Polaków. Do tego rynek jest przesycony dużą ilością zakładów mięsnych. Co więcej, w czasie pandemii branża mocno odczuła Zmienność: czynniki wpływające wygaszenie turystyczne i zamykanie restauracji, a skutki tego ciągną się aż do dziś. Na to wszystko nakłada się wciąż rosnąca inflacja. Do tego dochodzą kolejne czynniki, np.
PKP Intercity wybrało ofertę Newagu na 35 HZT za 3,36 mld zł brutto
– Ceny żywności mogą podbijać inflację w kolejnych miesiącach, ale poziom wzrostów nie musi być szczególnie wysoki z uwagi na to, że ceny produktów rolnych wciąż pozostają wyraźnie niższe niż rok wcześniej. Istnieje oczywiście szereg ryzyk, głównie pogodowych, np. Efekt przymrozków, a także geopolitycznych, które mogą podbić ceny żywności – zwraca uwagę ekspert. Ze wstępnego szacunku analityków z UCE Research wynika, że na początku kwietnia w sklepach było drożej średnio o 3,5 proc.
Zdaniem Anny Semmerling z WSB w Gdańsku, jeśli sytuacja polityczna i gospodarcza nie ulegnie drastycznemu pogorszeniu w 2023 roku, to tempo wzrostu cen w sklepach nie będzie już tak duże, jak w zeszłym roku. W ujęciu globalnym widać osłabienie tempa wzrostu inflacji. Obecnie oscylujemy wokół szczytu inflacyjnego, który jest spodziewany na przełomie I i II kw. 2023 roku, choć kluczowym okresem – jak wskazuje Semmerling – może być Wielkanoc.
Jak podali, liderem czerwcowych wzrostów było pieczywo. Poszło w górę o 15,6 proc., o 6 proc w górę skoczyły ceny produktów sypkich, które od początku roku na zmianę drożały i taniały. Analitycy wskazali, że w czerwcu w przypadku warzyw spadek cen był najbardziej widoczny w całym zestawieniu, a jednocześnie pogłębiony w stosunku do poprzedniego miesiąca – z 7 proc.
Dodała, że w roku 2023 nie unikniemy wzrostu cen wielu produktów m.in. Ze względu na wzrost kosztów pracy, chociażby w związku ze wzrostem płacy minimalnej czy rosnącymi cenami energii elektrycznej. Według ekonomistki szczytu inflacyjnego należy spodziewać się na przełomie I i II kwartału 2023 r., przy czym przełomowym okresem będą Święta Wielkanocne, które mogą jeszcze zaskoczyć wzrostem cen w sieciach handlowych. “Indeks cen w sklepach detalicznych” ukazuje się co miesiąc od blisko sześciu lat.
Ponadto w ciągu roku o 16,4 proc. Obniżyły się też ceny artykułów tłuszczowych. Jak wyjaśniła, “długo utrzymujące się wysokie temperatury powietrza pozwoliły zredukować rachunki za ogrzewanie, a więc również koszty produkcji”. “Obecna sytuacja na rynku w Polsce jest też uwarunkowana politycznie. Przedwyborcze obietnice miały skłaniać do dokonywania zakupów i stawiały przed wyborcami lepsze perspektywy gospodarcze” – dodała Auguściak. Najbardziej poszukiwanym udogodnieniem przy zakupie czy wynajmie mieszkania jest miejsce parkingowe – wynika z raportu serwisu Otodom.
“Branża rekompensuje sobie straty, podnosząc ceny. Do tego trzeba wziąć pod uwagę wzrost inflacji i cen surowców wykorzystywanych w produkcji, oraz większe koszty utrzymania zwierząt” – zaznaczył. Przypomniał, że czynnikiem łagodzącym wzrosty cen żywności wciąż jest tarcza antyinflacyjna, polegająca na zastosowaniu obniżonych stawek VAT dla konsumentów. Dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito podkreślił, że wrześniowy wzrost potwierdza wciąż wysokie tempo podwyżek.
Dodatkowo wysokie koszty pracy oraz energii zmuszały producentów do dzielenia się wydatkami z klientem. Utrzymywaniu się cen na wysokim poziomie sprzyjał także stale wysoki popyt na tego rodzaju produkty – stwierdza Jakub Jakubczak, analityk Sektora Rolno-Spożywczego w Banku BNP Paribas. Ogólnie w sklepach było drożej o 5,1% niż w 2020 roku. Eksperci zaznaczają, że średnia z całego roku nie do końca odzwierciedla drożyznę. Ceny najbardziej rozpędziły się w ostatnich miesiącach 2021 roku.
Na 17 monitorowanych kategorii 10 wykazało jednocyfrowy wzrost. W marcu dotyczyło to 8 grup towarów, w lutym – 10, a w styczniu – 8 kategorii. Najbardziej wzrosły ceny dodatków spożywczych (tj. ketchupów, majonezów, musztard i przypraw), bo średnio o 11,7% rdr. Zdrożały o 15,4%, w lutym – o 12,1%, a w styczniu – o 12,8%. Z zebranych danych wynika również, że w styczniu br.
Rdr — wynika z najnowszego raportu platformy analityczno-badawczej UCE Research. Zdaniem ekonomistki z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku dr Anny Semmerling szczytu inflacji należy spodziewać Zmiany w pracy usługi treningu kopiowania się na przełomie I i II kw. Z kolei największy spadek znowu zaliczyły art. tłuszczowe, tj. – Ta kategoria najmocniej drożała przez wiele miesięcy w czasie wysokiej inflacji.
Ta kategoria od początku roku na zmianę szła w górę i w dół. Jak podkreślił ekonomista Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu dr Tomasz Kopyściański, jeszcze kilka miesięcy temu zdecydowana większość analityków wskazywała koniec wakacji jako szczyt inflacji. W sierpniu w sklepach było drożej średnio o ponad o 23,7 proc. Rdr – wynika z najnowszego Indeksu cen w sklepach detalicznych. Zdrożały wszystkie z 12 analizowanych kategorii produktów, również owoce o 13 proc.
Na kolejnym miejscu było pieczywo, ze wzrostem o 11,6 proc. Miesiąc wcześniej pieczywo było poza pierwszą piątką. Ceny w sklepach w grudniu 2023 roku wzrosły średnio o 5,6 procent rok do roku – wynika z raportu “Indeks cen w sklepach detalicznych” autorstwa UCE Research i Uczelni WSB Merito.